Czterdzieści lat temu grupka polskich TERRORYSTÓW z Kopalni „Wujek” z podjudzenia parchatego postanowiła wymordować tysiące mieszkańców aglomeracji śląskiej.
Bez zbędnych słów wstępu.
* * *
"Zjednoczenie Patriotyczno-Robotnicze „Grunwald” – cytat ze strony:
„Czemu dziś nikt nie tłumaczy jaki był rzeczywisty powód pacyfikacji Kopalni "Wujek"?
Zacznę od tego, że temperatury wynosiły wówczas od -22°C w dzień do -27°C w nocy.
Otóż kierownictwo strajku planowało odcięcie ogrzewania dla części Katowic. Mieli pewien problem, bo gdy by odcięli w ciepłowni w kopalni, ciepła zbrakło by na jednym z osiedli, gdzie były mieszkania części zarządu strajku.
Należało by przekierować ciepłą wodę w węźle leżącym pod jednym z rond, ale to rondo było obstawione przez milicję. Nie było pewności, jakie tam zapadną decyzje.
Z powodu zagrożeń jakie groziły Katowicom, uznano, że należy opanować kopalnię.
Skalę zagrożenia opisał kiedyś naoczny świadek tamtych wydarzeń. Oto one:
„W Katowicach było kilka ciepłowni przy kopalniach, jednak Wujek obsługiwał Katowice i bodaj miasta ościenne, więc jego moc wynosiła dobrze ponad 100 MW [megawatów], podczas gdy najbliższy Kleofas miał bodajże 20 kilka MW, więc skala jest bez porównania. Zamysł odcięcia ciepła był akcją czysto terrorystyczną o skali porównywalnej z tą z 11 września 2001 roku, zagrożonych realnie było około 20 tysięcy ludzi docelowo sto tysięcy, Cel uświęca środki…
Odcięcie ciepła przy temperaturach od -22 w dzień do – 29 w nocy doprowadziłoby najdalej po kilku godzinach do zmrożenia węzłów i żadna dostawa ciepłej wody już by ich nie rozmroziła , potem tylko zostałoby patrzenie jak zamarzają magistrale ciepłownicze.
Do wiosny nie uruchomiliby ogrzewania a wymiana sieci potrwałaby lata. Ludzie broniąc się przed zimnem uruchomiliby wszelkie piece elektryczne, co doprowadziłoby do awarii na skalę co najmniej miasta, a potem uruchomiliby wszelkie piecyki gazowe i piekarniki, co wywołałoby spadek ciśnienia gazu.
Sporo osób zagazowałoby się wskutek zgaśnięcia płomienia, sporo zginęłoby w pożarach od piecyków elektrycznych. Ewakuować takiej ilości ludzi nie zdołaliby chociażby nie wiem jak chcieli, więc liczba ofiar śmiertelnych w pierwszym tygodniu szacowana była na około 10000 osób – szacowana przez autorów tego planu.” Moje pytanie brzmi: Kto był by dziś oskarżonym gdy by wówczas doszło do takiej tragedii ?” (Tadeusz Głowacki – 17.12.2019)
* * *
Dziś jest Wolna Polska, i demokratyczna. Do bólu...
https://youtu.be/Ywfdbk7W3uA
Kmieciowe Odmęty
W hołdzie trzem miłościom mojego życia na Ziemi: śp. Matce-Słowiance, Polsce Ludowej, i Aldonie. "Trzeba mieć zaufanie dla śmiałków wydających wojnę samemu piekłu." - Ikulalibal o św. Józefie Stalinie.